"-A może pójdziecie razem do pokoju? Poznacie się, skoro mamy mieszkać
wszyscy razem w okolicy.- uśmiechnęła się patrząc na nas po kolei.
-Świetny pomysł...- zacisnęłam zęby. Nagle Sara i Łukasz wstali z krzeseł bez
słowa i zaczęli iść w moją stronę, po czym wszyscy razem poszliśmy na górę."
Gdy
weszliśmy do pokoju, nie wiedziałam jak mam się zachowywać, ponieważ z nami był
także Łukasz. Liczyłam na to że Sara zacznie jakąś rozmowę i że nie będziemy siedzieć
w całkowitej ciszy, po chwili wraz z dziewczyną usiadłam na moim łóżku,
natomiast chłopak nadal stał i rozglądał się po naszym pokoju.
-Gdzie wcześniej mieszkałeś?- usłyszałam głos Sary.
-W końcu zacznie się jakaś rozmowa.- pomyślałam uradowana.
-W Dukli.- odparł spoglądając na nas.
-Podoba ci się w naszym miasteczku?- zapytała obserwując każdy krok chłopaka.
-Tak.- odpowiedział, po czym usiadł na łóżku Sary, które znajdowało się
naprzeciwko mojego.
-Ile macie lat?- zmierzył nas wzrokiem, po czym się uśmiechnął.
-Ja siedemnaście, a Sara osiemnaście- odpowiedziałam przeczesując ręką włosy do
tyłu.- A ty?- dodała Sara.
-Dziewiętnaście.- odparł, po czym wyciągnął telefon z przedniej kieszeni spodni
i zaczął najprawdopodobniej pisać sms'a.
-Znacie może jakieś fajnie kluby w okolicy?- zapytał z powrotem chowając
telefon w kieszeń.
-Ja znam jeden, byłam w nim kilka razy.- odparła Sara uśmiechając się do
Łukasza. Szczerze mówiąc, zaczęłam mieć wrażenie, że Łukasz zaczął się jej
podobać, miałam nadzieje, że jednak tylko mi się zdaje.
-Pójdziemy tam jutro?- zapytał posyłając nam szeroki uśmiech.
-Tak, jasne, ale Natalia...
-Muszę coś załatwić, ale powinnam zdążyć na czas.- szturchnęłam Sarę w ramie,
nie dając jej dokończyć.
-Dobra, to o dziewiętnastej by wam pasowało?- zapytał wstając z łóżka.
-Tak, jasne.- odpowiedziałam uśmiechając się szeroko.
-To do zobaczenia, przyjdę po was.- uśmiechnął się, po czym wyszedł z pokoju.
-Okej, pa...- powiedziałam po cichu.
-Zdajesz sobie sprawę, że nie wpuszczą cię do klubu?- posłała mi pytające
spojrzenie.
-Wiem, dlatego mi pomożesz.- uśmiechnęłam się do niej cwano.
-Rozumiem, że mam pomóc ci skombinować dowód?- zaśmiała się sięgając po
telefon.
-Jak ty mnie dobrze rozumiesz.- oznajmiłam z uśmiechem.
-Znam kogoś kto nam w tym pomoże, poczekaj moment.- powiedziała, po czym
wybrała jakiś numer i zadzwoniła.
*Perspektywa Sary*
-Halo?- wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić w kółko po pokoju, tak jak zawsze,
podczas jakiejkolwiek rozmowy telefonicznej.
-Cześć Sara!- krzyknął głośno, przez co byłam zmuszona oddalić na sekundę
telefon od ucha.
-Cześć, słuchaj... mam sprawę.- zaczęłam całkiem poważnie.
-W takim razie słucham cię.- odpowiedział.
-Kojarzysz Natalię?- zapytałam, patrząc na dziewczynę, na co ona spojrzała
pytająco.
-No tak... a o co chodzi dokładnie?
-Ona nie jest jeszcze pełnoletnia, a jutro mamy zamiar iść do klubu i chciałam
cię prosić, abyś załatwił jej dowód. To jak? Zrobisz to dla mnie?- zapytałam
pełna nadziei.
-Może uda mi się załatwić, a o której idziecie?
-O dziewiętnastej.- odparłam.
-Okej, jak coś to się odezwę.
-Dobra, dzięki. Wiedziałam, że zawsze mogę na tobie polegać.- posłałam szeroki
uśmiech dziewczynie, aby dać jej do zrozumienia, że udało mi się załatwić
dowód.
-Nie ma za co, cześć.
-Cześć.- rozłączyłam się, a następnie włożyłam telefon do tylnej kieszeni
spodni.
*Perspektywa Natalii*
-I jak?- zapytałam z ciekawością.
-Mamy to, idziesz z nami.- uśmiechnęła się radośnie. Po tych słowach rzuciłam
się dziewczynie na szyje.
-Dziewczynki idźcie już spać!- usłyszałyśmy głos Pani Magdy.
-Dobrze mamo!- krzyknęła Sara.
-Okej, okej spokój. Masz jakąś sukienkę?- zapytała podekscytowana.
-Jasne, że mam.- odparłam uśmiechając się.
-Dobra, ja idę do łazienki wezmę prysznic i będę szła spać.- wyjęłam telefon z
kieszeni spodni i położyłam go na szafkę obok łóżka, po czym sięgnęłam po
koszulę nocną znajdującą się pod poduszką i poszłam do łazienki. Zamknęłam
drzwi na kluczyk i położyłam koszulę na półkę, a następnie zdjęłam z siebie
ubrania i wrzuciłam je do kosza na pranie. Weszłam pod prysznic, po czym
odkręciłam wodę. Po moim ciele zaczęła spływać letnia woda, dzięki czemu mogłam
się odprężyć. Po chwili wyszłam spod prysznica, sięgnęłam po ręcznik wiszący
nad koszem na pranie i wytarłam swoje mokre ciało, następnie odłożyłam ręcznik
i założyłam na siebie koszulę. Po niecałych dwudziestu minutach byłam gotowa,
przed wyjściem z łazienki przeczesałam jeszcze tylko szczotką swoje włosy.
-Już?- ziewnęła zmęczona Sara.
-Tak już wychodzę.- otworzyłam drzwi od łazienki i w przejściu minęłam się z
Sarą. Skierowałam się w stronę swojego łóżka, po czym natychmiast się na nie położyłam
i zaczęłam rozmyślać. Po kilku minutach zamknęłam oczy i usnęłam.
_________________________________________________________________________________
Na wstępie chciałabym przeprosić, że rozdział jest krótki i że nie było go długo, ale jakoż, że jest koniec roku nie miałam za bardzo czasu na pisanie rozdziału.
Mam nadzieje, że mimo to nie macie mi za złe i że rozdział wam się spodobał, zapraszam do komentowania i barania udziału w ankiecie ;)
A także na mojego ask'a: #Yo ηαтαℓiα★✌
Do zobaczenia ;)
Mało było w tym polsatu droga koleżanko :)) XD
OdpowiedzUsuńW następnym postaram się, żeby był 8)
UsuńMogłabyś pisać prawdziwe informacje takie jak wiek i on nie lubi takich imprez woli meet up czy inne z tym związane :D
OdpowiedzUsuńWiem, że nie ma 19 lat tylko 16, że nie lubi imprezy tylko jakieś spotkania z widzami itp. ale to jest fan FICTION, więc nie musi być w 100% prawdziwe, dlatego stwierdziłam, że będę pisać o (lekkim) przeciwieństwie Łukasza, żeby było ciekawiej ;)
UsuńJak zawsze super <3
OdpowiedzUsuń